Portugalia – Szwajcaria
- Dyscyplina: Piłka Nożna – Mistrzostwa Świata 2022
- Godzina: 20:00
- Spotkanie: Portugalia - Szwajcaria
- Typ: pow. 8,5 rzutów rożnych w meczu
- Kurs: 1.88
- Bukmacher: Forbet
Japonia z Chorwacją stworzyły super widowisko i trafiłem dwa typy: 9 rzutów rożnych w meczu i pierwszą dogrywkę na mundialu w Katarze!
Moi Drodzy, mistrzostwa świata w Katarze powoli wkraczają w decydującą fazę i już przed nami zaledwie dwa ostatnie mecze 1/8 finału. Jeden z nich przeanalizowałem i wydaje mi się, że wybrałem najciekawsze dostępne spotkanie. Portugalia – Szwajcaria to starcie drużyn, które w roku bieżącym mierzyły się ze sobą już dwukrotnie w ramach Ligi Narodów. Poza tym zarówno Portugalia jak i Szwajcaria mają apetyt na zdecydowanie większy sukces jak wyjście z grupy na mundialu. Oba zespoły marzą o dotarciu do strefy medalowej i oba, według mnie, mają ku temu podstawy. Poniżej wstawiam standardowo kurs do typu głównego i już teraz zapraszam do dalszej części analizy.
Spacerek Portugalii?
Cristiano Ronaldo i spółka trafili do grupy H i po dwóch zwycięstwach (3:2 z Ghaną, 2:0 z Urugwajem) oraz jednej porażce (1:2 z Koreą Południową) awansowali do fazy pucharowej. W spotkaniu, którego stawką jest ćwierćfinał turnieju przeciwnikiem jest Szwajcaria, czyli bardzo niewygodny rywal. Portugalia mierzyła się z nią już dwa razy w roku 2022, więc można powiedzieć, że akurat ten zespół jest dobrze znany Portugalczykom (2:0, 0:2). Do tego obie drużyny spotkały się na boisku także w roku 2019 kiedy Portugalczycy w pierwszej edycji Ligi Narodów pokonali Szwajcarię w półfinale (3:1) i awansowali do finału, w którym wygrali z Holandią (1:0) i zdobyli trofeum. Los chciał, że Portugalia znalazła się ze Szwajcarią również w jednej grupie kwalifikacyjnej na poprzedni mundial i wtedy mecz domowy wygrała 2:0, a wyjazdowy przegrała w takim samym stosunku. Jak widzimy ani razu nie zdarzyło się, że Portugalia zwyciężyła zdecydowanie, a byliśmy świadkami też porażek. Zatem trochę dziwi mnie fakt, że bukmacherzy tak faworyzują ten zespół. Kurs na zwycięstwo mistrzów Europy z 2016 roku jest znacznie niższy od kursu na taki sam efekt w wykonaniu Helwetów. Zresztą zerknijcie sami na te wyniki:
By poprzeć faktami proponowany przeze mnie typ chciałbym odwołać się do danych właśnie z meczów, które przedstawia powyższa grafika (ilość rzutów rożnych po dwukropku jednej i drugiej drużyny).
- 6 września 2016 roku: 1-11.
- 10 października 2017: 4-3.
- 5 czerwca 2019: 5-5.
- 5 czerwca 2022: 6-5.
- 12 czerwca 2022: 0-10.
Jak można zauważyć w 4 z 5 spotkań bezpośrednich padało co najmniej 10 kornerów, a tylko jeden raz zdarzyło się, że zobaczyliśmy ich mniej. Skoro tak to wyglądało we wszystkich ostatnich spotkaniach to wydaje mi się, że typ główny ma sens. Jednak to nie wszystko. Zatrzymajmy się na chwilę również przy meczach na tych mistrzostwach świata i przypomnijmy sobie te spotkania. Akurat tak się składa, że je oglądałem i od razu nasuwa mi się jeden wniosek: ani Ghana, ani Urugwaj, ani Korea Południowa nie mają tak świetnej defensywy jaką posiada Szwajcaria i było to widać w samych spotkaniach, ale także w wynikach końcowych. Drużyny, z którymi grała Portugalia straciły łącznie 6 bramek, a to sporo jak spojrzymy ile bramek traciła Szwajcaria w fazie grupowej, a przecież mierzyła się między innymi z Brazylią. O samej reprezentacji Szwajcarii jednak w kolejnym akapicie. W związku z tym warto wrócić do pytania z początku: spacerek Portugalii? Odpowiedzcie sobie sami.
Szwajcaria gotowa na sukces?
Szwajcaria od dawna jest niewygodnym rywalem dla innych. Nie dość, że potrafi bronić i traci mało bramek to jeszcze opanowała umiejętność odgryzania się niejednokrotnie kąsając zespoły teoretycznie mocniejsze. Jak sobie o tym myślę od razu przypomina mi się mecz sprzed około roku na Euro 2020 kiedy to w 1/8 finału mierzyła się z Francją i po meczu był wynik 3:3, a dzięki lepiej wykonywanym rzutom karnym to Szwajcaria cieszyła się z awansu do ćwierćfinału. W tamtym meczu Francuzi prowadzili już 3:1 a jednak w końcówce dali sobie wbić dwie bramki co finalnie doprowadziło ich do odpadnięcia. To tylko pokazuje, że Helweci nie są drużyną poddającą się, nawet w sytuacji beznadziejnej potrafią skutecznie przyprzeć rywali do muru i strzelić piekielnie ważną bramkę. Byście sobie jeszcze bardziej zobrazowali jakie to trudne, przypomnijcie sobie niedzielny mecz Polaków z Francją. Przegrywaliśmy 0:1 po pierwszej połowie i zamiast atakować to atakowali Francuzi. Jak to się skończyło, wszyscy pamiętamy. I właśnie w takiej sytuacji byli Szwajcarzy, a mimo to doprowadzili do remisu, a w całym meczu (bez dogrywki) padło 9 kornerów. Innym przykładem jest np. mecz także z ostatnich mistrzostw Europy kiedy to po wyeliminowaniu Francji, Szwajcaria grała z Hiszpanią, czyli kolejnym faworytem. Po spotkaniu (łącznie z dogrywką) na tablicy wyników widniał rezultat: 1:1 choć od 77 minuty Helweci grali w dziesiątkę. Mimo to potrafili skutecznie się bronić przed zaciekle atakującymi Hiszpanami co ostatecznie dało im rzuty karne, w których przegrali jednak ich postawa mogła imponować. Warto tu także napisać, że w tamtym meczu padło aż 15 rzutów rożnych co jest kolejnym argumentem za tym, że w meczu wtorkowym z Portugalią możemy zobaczyć sporą ilość kornerów. Tutaj także Szwajcaria nie będzie faworytem, a moim zdaniem ten fakt może ją tylko pozytywnie nakręcić. Inną ciekawostką jest to co wydarzyło się w eliminacjach do tegorocznego mundialu. Szwajcaria trafiła do grupy z Włochami, których przecież brakuje na mundialu w Katarze. Brakuje ich, ponieważ na ostatniej prostej Szwajcaria wyprzedziła Włochów w tabeli i to ci drudzy grali w barażach, które sensacyjnie przegrali. Patrząc jednak na mecze Szwajcarii z Włochami to były to dwa remisy: 0:0 i 1:1, a w obu meczach padło odpowiednio: 10 i 7 rzutów rożnych.
Oglądając mecze grupowe Szwajcarii w Katarze zauważyłem, że w pierwszych dwóch z Kamerunem (1:0) i z Brazylią (0:1) zespół był w pełni zdyscyplinowany w defensywie i rzadko w ogóle dopuszczał przeciwników pod swoje pole karne. Kameruńczycy oddali 3 celne strzały choć żaden z nich poważnie nie zagroził (w meczu padło aż 16 kornerów). Z kolei Brazylia celnych uderzeń zaliczyła całe 5, więc jak na potencjał jaki posiada to słaby wynik. Jednak nie zapominajmy, że zawsze gra się tak jak przeciwnik pozwala, a Szwajcaria w tamtym meczu nie pozwoliła Brazylii na wiele. Jedynego gola straciła w 83 minucie po niesygnalizowanym, a jednocześnie pięknym strzale Casemiro. W meczu padło też sporo rzutów rożnych, bo 11. W ostatnim meczu grupowym Szwajcaria pokonała Serbię 3:2 i to był już inny mecz, o innej charakterystyce. Szwajcaria musiała wygrać, nie mogła pozwolić sobie na stratę punktów, a grała z zespołem, który także interesował tylko taki wynik. Ze względu na fakt, że obie drużyny miały takie cele, mecz był zdecydowanie bardziej otwarty. Po szalonej pierwszej połowie zakończonej wynikiem 2:2 w drugiej rządziła już tylko Szwajcaria strzelając gola na 3:2 i od tamtej pory kontrolowała przebieg widowiska. Najbliższy mecz z Portugalią będzie według mnie bardziej podobny do spotkania z Brazylią niż do pojedynku z Serbią. Raczej Helweci będą pilnowali dostępu do własnej bramki wychodząc z założenia, że lepiej wybić piłkę na rzut rożny niż stracić gola. Z kolei jeśli jakoś go stracą to jestem przekonany, że są w stanie odpowiedzieć tym samym.
Podsumowując, ostatni mecz 1/8 finału mistrzostw świata w Katarze odbędzie się we wtorek o godzinie 20:00 i na podstawie powyższej analizy czekają nas niesamowite emocje. Wydaje mi się, że starcie te ze względu na częste i wyrównane mecze bezpośrednie z ostatnich lat można śmiało nazwać klasykiem. Z jednej strony Portugalia marząca o pierwszym w swojej historii finale mundialu. A z drugiej strony Szwajcaria, która już po raz dwunasty występuje na mistrzostwach świata, ale nigdy nie zaszła dalej jak do najlepszej ósemki (tylko cztery razy nie wyszła z grupy). Chociaż faworyt jest jeden to wcale nie oznacza, że uzyska awans za darmo. Najpierw swoją wyższość trzeba udowodnić na boisku. Moim zdaniem, Szwajcaria nie stoi na straconej pozycji i stać ją na wyeliminowanie Portugalii zwłaszcza po tym co już widzieliśmy na tym turnieju. Swoje pozostałe typy wstawiam poniżej, a już teraz zapraszam do tekstu analizy pierwszego ćwierćfinału, który odbędzie się w piątek 9 grudnia! Powodzenia!
@ X2 w meczu po kursie: 1,87 zł;
@ pon. 2,5 goli w meczu po kursie: 1,64 zł;
@ pow. 3,5 kartki w meczu po kursie: 1,57 zł.