Chorwacja – Belgia

30 listopada 2022

Chorwacja – Belgia

  • Dyscyplina: Piłka Nożna – Mistrzostwa Świata 2022
  • Godzina: 16:00
  • Spotkanie: Chorwacja - Belgia
  • Typ: obie drużyny strzelą bramkę
  • Kurs: 1.75
  • Bukmacher: Forbet

Moi Drodzy, passa czterech z rzędu udanych analiz i trafionych typów głównych została przerwana we wtorek, gdyż w spotkaniu Iran – USA zabrakło jednej żółtej kartki i choć to niewiele to jednak. Drużyny zagrały asekuracyjnie, a Irańczycy wyglądali jakby poddali się już przed meczem. No nic, czasami tak bywa, że typy nie wchodzą i nie ma w tym nic dziwnego. więc przeanalizowałem kolejny mecz fazy grupowej i tym razem wybrałem spotkanie grupy F: Chorwacja – Belgia. Nikomu nie trzeba tłumaczyć co to za zespoły i o jakie cele walczą na turnieju, gdyż obie reprezentacje mają argumenty za tym by na mistrzostwach świata dotrzeć do strefy medalowej. Jednak ich sytuacja po dwóch kolejkach nie jest wcale do pozazdroszczenia. Jeśli w drugim spotkaniu tej grupy Maroko pokona Kanadę to bez względu na wynik meczu Chorwatów z Belgami, jedna z tych drużyn pożegna się z mundialem. Właśnie ten fakt jeszcze bardziej uatrakcyjnia sam mecz. Ponadto, aktualna sytuacja w grupie sprawia, że jeśli Chorwacja i Belgia chcą mieć pewny awans to muszą wygrać mecz, a jak wiemy, zwycięzca może być tylko jeden. Zatem nie przedłużając wstawiam aktualny kurs do proponowanego przeze mnie typu głównego i zapraszam do dalszej części analizy!

Belgia bez błysku, czy to już koniec?

Belgowie na poprzednich mistrzostwach świata w Rosji zajęli 3 miejsce i co ciekawe, sami piłkarze nie kryli rozczarowania, ponieważ marzyli o pierwszym w historii finale. Zdobyli jednak brązowe medale, które na ten moment są jedynymi krążkami zdobytymi na mundialu przez Belgię. Jeszcze przed rozpoczęciem się tegorocznego turnieju dużo mówiło się o faworytach do ostatecznego zwycięstwa, a obok Brazylii, Francji czy Hiszpanii wymieniano właśnie Belgię. Rzeczywistość jednak brutalnie zweryfikowała te prognozy, ponieważ Belgia w pierwszych dwóch meczach rozczarowała choć spotkanie z Kanadą wygrała 1:0. W drugim meczu natomiast doznała dotkliwej, nieprzyjemnej i nieco wstydliwej porażki 0:2 z Marokiem. W tej sytuacji zamiast cieszyć się z awansu do fazy pucharowej po dwóch meczach, Belgia musi drżeć o osiągnięcie tego marzenia, którego realizacja jest bezpośrednio związana z pokonaniem Chorwacji. Tylko jak tego dokonać jak zespół nie gra niczego spektakularnego, a do tego popełnia błędy? Jak sprawić, że wreszcie drużyna zagra tak jak tego oczekuje trener czy kibice? Znów wszyscy spoglądają na największe gwiazdy reprezentacji, jednak ani Kevin De Bruyne ani Romelu Lukaku nie pokazali niczego nadzwyczajnego w poprzednim spotkaniu ze wspomnianym Marokiem. Zatem jak można oczekiwać od nich, że zbawią zespół w ostatnim meczu zwłaszcza, że Chorwacja to już nie jest półka Maroka, a aktualny wicemistrz świata? Nawet wypowiedzi zawodników nie napawają optymizmem, a mi utkwiły w pamięci słowa De Bruyne, który stwierdził, że Belgia ma za stary zespół by walczyć o najwyższe lokaty na mundialu. Jest to o tyle zaskakujące, że Chorwacja także ma dosyć wysoką średnią wieku, a mi takie wypowiedzi kojarzą się z szukaniem wymówek z jednej strony, a z drugiej z zasłoną dymną, którą próbują uchronić się przed racjonalnym spojrzeniem przeciwnika. Dodatkowo, na uwagę zasługuje kilka statystyk, które znalazłem w Internecie odnośnie bezpośrednich meczów między Belgią a Chorwacją. Dotychczas obie reprezentacje mierzyły się ze sobą osiem razy, a wyniki tych konfrontacji prezentują się następująco:

Jak łatwo dostrzec, jedynie raz zdarzyło się, że był bezbramkowy remis i było to w czasach odległych. Poza tym, spotkania obfitowały w sytuacje strzeleckie, a na wzmocnienie typu, że obie strzelą dodam, że Belgia musi zwyciężyć jeśli chce mieć pewny awans. Po zdobyciu 3 punktów po dwóch meczach nawet remis może nie przynieść awansu. Dlatego w meczu z Chorwacją jestem przekonany, że zobaczymy odmienioną Belgię chcącą od początku narzucić swój styl gry i zdominować przeciwnika. A jak będzie? Zobaczymy.

Czy Ogniści wygonią Czerwone Diabły do piekła?

Chorwacja na poprzednim mundialu w Rosji ku zaskoczeniu wielu obserwatorów dotarła do wielkiego finału, w którym musiała uznać wyższość fenomenalnej Francji. Samo wzięcie udziału w tym wydarzeniu było dla tego niedużego kraju naprawdę wielkim sukcesem. Ba, Chorwacja dokonała wtedy czegoś historycznego, ponieważ nigdy wcześniej nie miała szansy na zdobycie złota. Raz tylko zwyciężyła w meczu o 3 miejsce i zdarzyło się to w 1998 roku. W tegorocznych mistrzostwach świata na ten moment uzbierała 4 punkty po bezbramkowym remisie z Marokiem oraz po zdecydowanemu pokonaniu Kanady 4:1. Taki stan rzeczy sprawił, że Chorwacja zajmuje pozycję lidera w tabeli grupy F i jest na jak najlepszej drodze do awansu. W spotkaniu z Belgią Ognistym wystarczy remis choć wątpię by zespół grał właśnie na taki wynik. Nie raz przecież byliśmy świadkami meczów kiedy takie ryzyko najzwyczajniej w świecie nie opłacało się. Rywalem jest Belgia, czyli zespół mający w kadrze naprawdę świetnych zawodników, którzy na pewno są w stanie strzelać bramki i wygrywać. W związku z tym jak podejdzie do meczu Chorwacja? Już w poprzednim pojedynku z Kanadą można było zauważyć, że Ogniści nie pozostawili rywalom złudzeń. Oglądając ten pojedynek na pierwszy plan wysunął się głód zdobywania kolejnych bramek przez Chorwatów. Stracony gol już w 2 minucie tylko rozjuszył zespół, który nie zatrzymał się i ciągle atakował co skończyło się wysokim i pewnym zwycięstwem. Zresztą oddanie aż 10 celnych strzałów w meczu zasługuje na słowa uznania zwłaszcza, że w spotkaniu z Marokiem zupełnie inaczej to funkcjonowało. To też dowód na to, że Chorwacja jest zespołem nieobliczalnym i można nawet pokusić się o przyjęcie hipotezy, że rezultat końcowy zależy od dyspozycji dnia drużyny. Mając piłkarzy zmotywowanych po tak przekonującym zwycięstwie z Kanadą wydaje mi się, że Ogniści strzelą chociaż jedną bramkę. Jeśli Belgia odpowie tym samym to typ główny wejdzie bez problemu. Jednak która drużyna ostatecznie będzie cieszyła się z awansu do fazy pucharowej? A może awansują dwie? Na odpowiedzi na te pytania musimy poczekać do pierwszego dnia grudnia do około godziny 18:00, gdy mecz się zakończy.

Podsumowując, trudno wskazać faworyta tego meczu jednak było to łatwiejsze przed rozpoczęciem się mistrzostw. To Belgia była w ścisłym gronie zespołów do zdobycia mistrzostwa świata, a zmieniło się to po dwóch meczach grupowych, w których Belgia ogólnie zawiodła i teraz wszystko zależy od meczu z nieobliczalną Chorwacją. Mając na uwadze wszystkie podane argumenty jestem przekonany, że czeka nas prawdziwy spektakl. Mam nadzieję tylko, że to nie będzie sztuka jednego aktora. Poniżej podaję kolejne typy, a już jutro wstawię ostatnią analizę fazy grupowej jednego ze spotkań z grupy H, z której jeszcze nie analizowałem żadnego meczu. Powodzenia!

@ pow. 1 gola + pow. 7 rzutów rożnych w meczu po kursie: 1,9 zł;

@ pow. 8,5 rzutów rożnych w meczu po kursie: 1,82 zł;

@ Chorwacja wygra lub zremisuje w meczu po kursie: 1,5 zł.


    Opublikowane przez:


    poprzedni wpis

    Australia – Dania

    następny wpis

    Ghana – Urugwaj